wtorek, 11 grudnia 2018

Upaść łatwo...sztuką się podnieść...

Przychodzi taki moment w życiu człowieka, kiedy czujemy w sobie ogromną pustkę...bezsilność. Jest to spowodowane wieloma czynnikami. Utrata bliskiej osoby, problemy finansowe,nałogi.Są więc to często czynniki niezależne od nas, lecz niektóre są konsekwencją swoich czynów. Napiszę teraz o krótkiej kwestii, która będzie się łączyć z dalszymi rozważeniami. Mówić a czynić..to dwie zupełnie różne sprawy. Co z tego,że rodzice mówiliby mi codziennie ,,Synu kocham Cię" i dawali tyle pieniędzy ile tylko bym chciał, a nie dawaliby mi tego co tak naprawdę potrzebuję-bezpieczeństwa czy ważnych wartości. Co z tego, że mąż może mówić swojej żonie codziennie i co chwilę ,,Kocham Cię", skoro gdy ona ma jakiś problem to nie może z nim porozmawiać ani się przytulić. Słowa są niezwykle ważne, ale jeśli nie pokrywają się z naszymi czynami...nie są nic warte. Osobiście zdecydowanie bardziej wolałbym ,,otrzymywać" miłość niż ją ,,słyszeć".
Kilka dni temu w mojej szkole był pewien mężczyzna, który jeszcze do niedawna miał do czynienia z narkotykami i to w dużym stopniu. Mówił on swoje świadectwo. Przez ćpanie i handel stracił wszystko...Żonę, dzieci,pieniądze. Wydawało mu się,że ma wszystko. Popełniał wiele błędów, których teraz bardzo żałuje. Miał wiele pieniędzy. Jego żona miała najdroższe perfumy,jeździli super autem. Czy to miało jakiekolwiek znaczenie ? W tym okresie gdy wydawało mu się, że wszystko jest tak jak ma być-niszczył siebie i całą rodzinę. Okropną cechą ludzi jest to, że nam się szybko coś nudzi...Mamy wiele pieniędzy-chcemy więcej, podczas gdy drugi człowiek ledwo wiąże koniec z końcem. Oczywiście żona po jakimś czasie opuściła męża dla innego. Za pewne codziennie mówili jak to bardzo siebie kochali,ale czy tak na pewno było? Nałogi zmieniają ludzi. Sprawiają,że nie mamy nad sobą kontroli,popełniamy błędy,mówimy to czego nie chcemy.Teraz mężczyzna jest na odwyku i widzi wszystko z zupełnie innych perspektyw. Chce walczyć o swoją rodzinę, bo jak sam powiedział kocha swoja żonę. Teraz są podstawy, by mu wierzyć...Poszedł na terapię i chce się zmienić. Pewnie przeżywa wielką pustkę, o której pisałem na początku, ale wierzę, że wyjdzie całkowicie z nałogu i zmieni swoje życie na lepsze. Każdy zasługuje na drugą szansę...Każdy zasługuje na miłość bliźniego..Nikogo nie możemy osądzać, bo każdy z nas przeżywa swoje osobiste dramaty i każdy z nas popełnia błędy. Po prostu wyciągnijmy czasem pomocną dłoń drugiemu człowiekowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

,,Oddzielić przyszłość od przeszłości".

                    ,,Oddzielić przyszłość od przeszłości"      Dzień dobry! Po bardzo długiej nieobecności spowodowanej wieloma czyn...