czwartek, 9 maja 2019

Czym dla człowieka może być wolność?

Tytuł to tylko temat tegorocznej rozprawki maturalnej, który z pewnością jest Wam doskonale znany. Pewnie napiszę coś o  wolności ale jak zwykle zrobię to całkiem naokoło.
Najprawdopodobniej w czwartek lub piątek nastąpi moja wyprowadzka ze stancji. Po trzech latach życia w Zamościu kończy się pewien etap dla mnie i chciałbym o tym opowiedzieć również w Waszym kontekście. Niezwykłej przemiany wewnętrznej tutaj doznałem. Przychodząc jako ,,młody gówniarz" w głowie miałem tylko to, co i kiedy zrobić, żeby było śmiesznie. Nadal często tak jest ale życie nauczyło mnie, że to co powiedział Kohelet jest całkowitą prawdą- ,,Wszystko marność". Przez te trzy lata doznałem wielkiej brutalności przemijalności tego świata. Wydawało mi się, że wszystko co ,,miałem w ręku'' będzie moje na zawsze. Imprezy,znajomi,często rodzice nie wiedzieli o tym nawet gdzie jestem i co robię. Wydawało mi się to wszystko takie fajne, że już będzie tak zawsze, że już tylko imprezy i zabawy. I wiecie co? Nic z tych rzeczy mi nie zostało. Nie jestem jednak smutny z tego, że już tak nie imprezuję a wręcz przeciwnie-nadal walczę z tym,by odrzucić wszystko to,co i tak przeminie. Nie smucę się  z tego, że się wyprowadzam.Byłem na to przygotowany. Nie jestem smutny jak większość, że koniec szkoły i wszystko się kończy. Coś się kończy a coś się zaczyna. Wszystko przemija, a ja wierzę,iż przede mną tylko ciekawsze i lepsze momenty w tym życiu. A kiedy będę wolny? Kiedy odrzucę wszystko co mnie powstrzymuje od głębszego poznania tego, co najważniejsze. Czym jest dla mnie wolność? Pisałem na maturze , że najwyższą wartością dla człowieka ale uważam, że wolność to miłość.Miłość nie taka ludzka, bo gdybym kochał po swojemu to żadna to miłość. Chcę Miłości takiej, że będę dawał innym dobro, nawet tym,którzy może nie do końca mnie lubią. Chcę być wolny. Często ostatnio miałem rozkminy, że czemu czasem jest źle i czemu jest tyle pytań bez odpowiedzi? Popadałem w jakiś smutek...Na szczęście później przychodził taki moment i ta myśl: Cholercia, Kamil, przecież byłeś wart tego, że Ktoś oddał za Ciebie życie. Każdy był tego wart, bo Jezus tak samo za mnie jak i za Ciebie oddał życie, byś był wolny i mógł żyć w pełnym bezpieczeństwie. Chciałbym kochać tak jak On pokochał nas. Przekonałem się także co znaczy prawdziwa wiara. Modliłem się ostatnio o wiele rzeczy i przez swoją wielką słabość muszę przyznać, że często nawet sam nie wierzyłem w to, że to może się spełnić. A wiecie co?Wszystko się spełniło, choć teoretycznie modlitwa bez pełnej wiary jest bez sensu.To jest jednak Miłość Najlepszego Ojca, który daje wszystko o cokolwiek Go poprosimy.
Dlatego proszę nie zrażajcie się niepowodzeń, przemijalności swojego życia,tylko wierzcie, że wszystko co jest teraz ma sens i wierzcie w to,że wszystko o co prosicie będzie Wam dane.
A jeżeli mogę się z Wami podzielić to  moim doczesnym marzeniem jest to,że  na pożegnanie z Zamościem chciałbym z kimś pójść do ulubionego lokalu na pizzę, więc zapraszam!!! Trzymajcie się! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

,,Oddzielić przyszłość od przeszłości".

                    ,,Oddzielić przyszłość od przeszłości"      Dzień dobry! Po bardzo długiej nieobecności spowodowanej wieloma czyn...