poniedziałek, 14 stycznia 2019

Trochę krytyki...

Przepraszam za brzydki zwrot na początku wpisu, ale rzygać mi się chce, kiedy patrzę na świat, w którym żyjemy. Jesteśmy zawistni, fałszywi i pełno w nas nienawiści względem drugiego człowieka. Dlaczego tak trudno przychodzi nam zrozumienie drugiego człowieka? Dlaczego tak wielu z nas myśli tylko o sobie zapominając o szczęściu drugiego człowieka? Powiem Wam tak: Drugi człowiek jest super! Nie ważne kim on jest. Nie ważne czy ma takie same poglądy jak my. Nie ważne czy życzy Ci źle czy dobrze. Naucz się mu to wybaczyć i kochaj go, bez względu kim jest, bo może przyjść taki czas,  kiedy jeden człowiek będzie szukał śladu stopy drugiego i go nie znajdzie...Nie bądźmy fałszywi i obłudni. Ostatnio przeczytałem statystykę, że bodajże 85% Polaków uważa się za wierzących i praktykujących katolików. Pytam się: Gdzie Wy jesteście? Widzę puste kościoły. Czy można mówić o sobie takie rzeczy? To tak jak gdybyś miał żonę i chciał ją zobaczyć tylko raz w tygodniu na godzinę. Czy te osoby które mówią, że zaliczają się do tych 85% to te same osoby, które były na filmie ,,Kler" i teraz tylko mówią tak ohydne rzeczy na większość księży? Nikogo nie osądzam bo mi jest baaaardzo daleko od ideału. Po prostu nie chcę widzieć takiego fałszu i obłudy. Nie mówmy takich kłamstw,nie bądźmy tacy fałszywi.Nie bądźmy letni tylko albo gorący albo zimni.Bycie letnim to najgorsza z możliwych opcji.Kolejna sprawa, która mnie po prostu oburza: protest w sprawie dzików. Nie chce się wypowiadać czy to dobrze czy źle, że zabiją dziki no ale do jasnej...Jak sprawa aborcji to spoko-zabijajcie dzieci, bo przecież to tylko płód ale jak locha nosi w sobie małe dziki to ich już nie można zabijać, bo to nie płód tylko żywe zwierzę. To się nazywa właśnie hipokryzja...Uwielbiam zwierzęta, ale myślę, że gdyby przyszła wojna to bronilibyśmy raczej pieska i maleńkiego dzika a nie bezbronne dziecko czy drugiego człowieka. Coś tu jest nie tak. Ostatnio sam mam wiele problemów na różnych płaszczyznach swojego życia i wiem jak ciężko jest zaufać sile wyższej, bo często chcemy by coś szło po naszej myśli. Miewam niestety różne chwile zwątpienia ale chyba zrozumiałem, że nie jestem w stanie zrobić nic poza swoje możliwości. Plan na życie każdego z nas jest już z góry zapisany i nie pozostaje nam nic innego jak tylko być cierpliwym i ciągle pokładać ufność, że będzie lepiej. W ten właśnie sposób chcę nawiązać do tego, co wydarzyło się wczoraj. Jakoś od zawsze byłem neutralny w stosunku do WOŚPu. Od zawsze jestem zwolennikiem innej partii niż tej do, której należał pan Paweł Adamowicz. Nikt jednak nie miał prawa go zaatakować i zabić. Rozumiem, że morderca być może był niesłusznie skazany i siedział w więzieniu. Nigdy nie można jednak w ten sposób zwyciężać zła. Nikt nie ma prawa odbierać życia drugiemu. Nikt i w żadnym wypadku. Zło dobrem zwyciężaj. Zginął człowiek. To wielka tragedia dla rodziny, bliskich ale także dla każdego z nas. Powinniśmy pokazać to, że możemy być ponad podziałami nie tylko w tych chwilach ale zawsze. Proszę o modlitwę zarówno za zmarłego pana prezydenta jak i za mordercę, ponieważ ciężko nam to zrozumieć ale on także przeżywa teraz swój wielki dramat...

środa, 2 stycznia 2019

Nowy Rok-Stary ja...

Witam Was wszystkich w 2019 roku! Nowy rok ale nie bójcie się-ja nadal będę narzekał i smęcił. Na początku jednak chciałbym Wam życzyć aby ten 2019 rok był najlepszym w waszym życiu, pełnym radości, miłości, zdrowia a przede wszystkim Boga :). Niech się spełni każde wasze marzenie. Ja również mam swoje i liczę, że uda mi się je zrealizować. Przesyłam Wam również wiele miłości, bo wszystko co teraz do Was piszę jest pisane prosto z mojego serca.
Z nowym rokiem przybywają nowe obowiązki. Dziś powróciłem na swoją stancję po prawie dwóch tygodniach odpoczynku.Takie powroty nigdy nie są łatwe. Sam...wokół tylko ściany i brak możliwości jakiejkolwiek rozmowy. W ostatnich dniach dzieje się też to, że nawet przez  Messengera wykonuję bardzo mało rozmów. Nie jest łatwo być i żyć w takich sytuacjach gdy siedzisz absolutnie sam a w głowie masz tysiąc przeróżnych myśli. Ja jednak i z tego postaram się wyciągnąć pewną lekcję. Bardzo chciałbym podzielić się z Wami również tym. Chodzi o to, że chyba nauczyłem się tego, by maksymalnie koncentrować się nad zadaniem postawionym przede mną. Mam nadzieję, że nie będę myślał nad tym co daleko przede mną, tylko na tym, by jak najlepiej wykonać takie zadanie, które czeka na mnie w najbliższej przyszłości. W okresie świąt otrzymałem wiele życzeń, jednak tak naprawdę tylko dwie osoby złożyły mi takie życzenia, które miały dla mnie głęboki sens i które na pewno zapamiętam. Najwięcej razy usłyszałem ,,Zdanej matury i obyś dostał się na jak najlepsze studia". Na takie słowa zawsze odpowiadałem, że to nie jest najważniejsze. Jest niezwykle ważne, ale są rzeczy naprawdę o wiele ważniejsze. Nie mogę skupiać się na tym co czeka mnie za 5 miesięcy. Nawet do tej matury trzeba podchodzić z dnia na dzień. Gdybym pochłonął się w takiej nauce to pewnie zaniedbałbym rodzinę, przyjaciół czy inne bardzo ważne dla mnie osoby. A co by było gdyby dzień przed maturą przyszedł po mnie Jezus i powiedziałby: ,,Kamil na Ciebie już czas" a ja byłbym na to w ogóle nieprzygotowany? Miałbym Mu powiedzieć, że autarkia to samowystarczalność danego państwa w dziedzinie handlu?Chyba by nie przeszło...Są rzeczy ważne i ważniejsze. Skupiaj się nad tym co przed Tobą, nie oglądaj się na innych. Jeśli masz sprzedać jakąś rzecz, nie myśl o tym co kupisz za otrzymane pieniądze lub ile  otrzymasz tych pieniędzy. Zrób tak by sprzedawana rzecz była w jak najlepszym stanie i by ktoś mógł z niej swobodnie korzystać.Dawaj radość innym teraz, nie odkładaj tego na później. Sprawiaj, by ludzie mieli o Tobie dobre zdanie i mówili,,świetnie wykonał swoją robotę". Wkładaj w swoją pracę pełną miłość, bo wszystko co jest czynione z miłości do innych jest piękne.Ktoś na pewno Ci za to podziękuje...

,,Oddzielić przyszłość od przeszłości".

                    ,,Oddzielić przyszłość od przeszłości"      Dzień dobry! Po bardzo długiej nieobecności spowodowanej wieloma czyn...