Powinniśmy czasem sobie zadać pytanie: Czy byłbym w stanie zrobić wszystko dla swojego przyjaciela? Czy myślę o nim? Czy jestem przy nim gdy mnie potrzebuje? Ta wielka drużyna Chorwacji uświadomiła mi wielką rzecz: szacunek drugiemu człowiekowi należy się na boisku jak i na każdym innym miejscu tego świata. ,,Każdy z nas rodzi się jako oryginał, jednak niektórzy umierają jako kopie"-to słowa młodego człowieka, który kilka lat temu umarł na białaczkę. Słowa te uświadamiają nam, że każdy jest inny, każdy ma inne zainteresowania. Trzeba to akceptować bez żadnego ,,ale''. Przybliżę Wam teraz historię dwóch chorwackich liderów na boisku i nie tylko. Ivan Rakitić i Luka Modrić, bo o nich będzie mowa to zawodnicy dwóch chyba najbardziej zwaśnionych klubów piłkarskich na tym świecie. Czy możliwe, że tak wielcy piłkarze poświęcą się dla reprezentacji i odłożą swoje ego na bok ? Jak się okazało to pytanie jest zbędne. Oni nie mają swojego ego. Kochają swój naród i poświęcają się wartościom, które wyznają. Oto co napisali po finale :
Luka Modrić : ,,Ivan, bracie, czuję wielką dumę, że mogłem z Tobą spędzać cudowne chwile na murawie"
Ivan Rakitić: Luka,bracie,możliwość spędzenia z Tobą tego czasu była dla mnie największą przyjemnością. Kocham Cię!"
I wstawili to oto zdjęcie:
źródło: tvn24.pl |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz